środa, 13 maja 2009

Co można zrobić z patyczków po lodach?

Ja zrobiłam etykietki do doniczek z ziołami... Teraz już mi się nie pomyli rozmaryn z estragonem czy tymiankiem... Jeśli oczywiście wyrosną... :-)


Doniczki - zwykłe metalowe - ozdobiłam koronkami po babci i już mam swój ziołowy ogródek.


Na razie rosną niemrawo ale nie poddaję się i czekam cierpliwie. Mogłabym oczywiście kupić gotowe ziółka w sklepie ale radość z własnoręcznie wyhodowanych jest o wiele większa.
Początkowo zaczął rosnąć tymianek...


... potem padł ale od niedawna znowu coś się zieleni w doniczce.

Rozmaryn, chociaż później wystartował, już ma kilkucentymetrowe łodyżki.


A estragon? Do tej pory cisza...

Może coś robię źle? Macie może jakieś pomysły?

12 komentarzy:

  1. Fajny pomysł na podpisanie ziół :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pomysł, a dzięki temu całość jeszcze lepiej wygląda. Ja też kiedyś próbowałam wyhodować własne zioła i moje przechodziły podobne fazy do Twoich. Niestety, nie udało mi się zrobić z nich porządnych ziół :)Rosły coraz bardziej rachityczne, aż w końcu nic z nich nie wyszło. Oby Tobie się udało!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł rewelacyjny. Bardzo przypadł mi do gustu, bardzo.
    Też kiedyś próbowałam wyhodować zioła sama i niestety katastrofa. Życzę jednak powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysł i doniczki z koronką prezentują się bardzo uroczo ^^ a ja patyczek od lodu ostatnio użyłam do kartki ;) nadziałam na niego serce (co można zobaczyć tu: comiwduszygra-dag-esz.blogspot.com ;) ale ziółek sama nie siałam, oprócz rzeżuchy... więc nic nie doradzę, bo ziółka głównie suszone wcinam ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi rowniez podoba sie Twoj pomysl podpisania ziol. Roslin sie podobno nie chwali, wiec nie bede o nich pisac. POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy pomysł na wykorzystanie patyczków..
    A ziółka kiedyś wsiałam ale niestety nie doczekałam się( cosik nie chciały rosnąć)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. ziółka dostaję już "odchowane" od mojej Mamy, więc niestety nie pomogę.... może estragon potrzebuje po prostu więcej czasu...
    pomysł na wykorzystanie patyczków genialny!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Roslinki, jak już mają po dwa listki trzeba przepikować, żeby się wzmocniły - przesadzasz je do nowej doniczki, luźniej, wybierając najsilniejsze "osobniki" i wsadzasz je do ziemi aż po listki. Wydaje mi się też, ze ona maja po prostu za wysokie "mury" dookoła. Jak będziesz pikować, zadbaj, bo były wyżej - więcej ziemi i wyższa ta doniczka w osłonce.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pomysł!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomysł niby prosty, ale trzeba na to wpaść! Super sprawa
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. ech dlaczego ja na to nie wpadlam, rozsiewajac rozne ziarenka po ogrdzie:D teraz chodze niucham i zastanawiam sie co to jest, co wyrasta mi z ziemi:D

    OdpowiedzUsuń