sobota, 15 sierpnia 2009

Wróciłam...

Oj coś długo mnie tu nie było... :-(
Najpierw wyjechałam na dwa tygodnie na wakacje a ponieważ jak zwykle pakowałam się na ostatnią chwilę to nawet nie zdążyłam się z Wami pożegnać. Na wakacjach moja córcia zaczęła na poważnie raczkować a pod koniec lipca po raz pierwszy stanęła samodzielnie w łóżeczku więc wymaga teraz coraz więcej uwagi. Dodatkowo komputer stał w sypialni więc kiedy kładliśmy Gabrysię spać to staraliśmy się już go nie włączać żeby jej nie obudzić. No i w rezultacie prawie w ogóle nie mogliśmy korzystać z komputera. Na szczęście udało się go przenieść do innego pokoju i teraz mam nadzieję częściej i bardziej regularnie tu pisywać.
Mam też trochę do nadrobienie jeśli chodzi o lekturę wszystkich moich ulubionych blogów... Ale zrobię to z wielką przyjemnością... :-)

A na początek chciałam pokazać Wam kilka zdjęć ze skansenu w Nadolu - małej miejscowości nad Jeziorem Żarnowieckim, którą odwiedziliśmy podczas pobytu nad Bałtykiem...

Jutro postaram się Wam pokazać małe drobiazgi do domu, które kupiłam właśnie w tym skansenie...

p.s. Elle, dziękuję za troskę... bardzo miło mi się zrobiło...